Patryk158

Profil użytkownika: Patryk158

Opole Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 3 godziny temu
172
Przeczytanych
książek
172
Książek
w biblioteczce
122
Opinii
558
Polubień
opinii
Opole Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Po raz pierwszy sięgałem po książkę napisaną przez Charlesa Dickensa i na tę okazję wybrałem "Wielkie nadzieje" - dlatego, że jest to powieść bardzo znana, ale nie aż tak, żebym znał jej fabułę już wcześniej (co ma miejsce choćby z "Opowieścią wigilijną" czy "Oliverem Twistem"). Wiedząc już co nieco na temat twórczości angielskiego mistrza pióra, liczyłem na słodko-gorzką powieść obyczajową, uciekającą od wyidealizowanych bohaterów i scenografii, charakteryzującą się niezbyt przewidywalną fabułą - i w gruncie rzeczy właśnie to dostałem. A nawet trochę więcej, bo ostatnie dwieście stron to nieustający ciąg zwrotów akcji i scen dostarczających niejednoznacznych emocji. Konstrukcja fabuły jest przy tym wybitna - każda scena, każdy bohater i każdy motyw pełni tutaj swą rolę, tworząc naprawdę przekonujący i oddziałujący na umysł czytelnika obraz.

Problem natomiast tkwi w tym, że książka o takiej właśnie konstrukcji musiała zaczynać się od zajmującego dwieście stron wstępu, podczas którego można było rozstawić wszystkie pionki na planszy. Te pierwsze dwieście stron jest przez to bardzo trudnych do zniesienia - obserwujemy bowiem ciąg na pozór przypadkowo dobranych wydarzeń, które zdają się nie mieć żadnego wspólnego mianownika poza tym, że wszystkie wywołują u czytelnika znużenie. Z perspektywy czasu stwierdzam, że było warto się tak z tym wprowadzeniem wymęczyć , ale muszę przyznać: nie było łatwo.

Koniec końców, w mojej głowie kotłuje się wiele przemyśleń na temat "Wielkich nadziei", ale jedno z nich wydaje mi się szczególnie proste, a przy tym wartościowe. Zapewne każdy chciałby mieć w swoim życiu takiego Joego, choć prawdziwym bohaterem jest ten, kto chciałby Joem być.

Po raz pierwszy sięgałem po książkę napisaną przez Charlesa Dickensa i na tę okazję wybrałem "Wielkie nadzieje" - dlatego, że jest to powieść bardzo znana, ale nie aż tak, żebym znał jej fabułę już wcześniej (co ma miejsce choćby z "Opowieścią wigilijną" czy "Oliverem Twistem"). Wiedząc już co nieco na temat twórczości angielskiego mistrza pióra, liczyłem na słodko-gorzką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomiędzy drugim a trzecim tomem serii należałoby moim zdaniem postawić wyraźny znak graniczny. "Stop prawa" i "Cienie tożsamości" były w dużej mierze niezależnymi opowieściami, stanowiącymi bardzo solidne wprowadzenie do nowego-starego świata. Dopiero w "Żałobnych opaskach" rozpoczyna się typowa dla twórczości Sandersona WIELKA, epicka historia, której skutki ma odczuć cały opisany w niej świat.

To nowe otwarcie w bardzo kreatywny sposób rozbudowuje uniwersum, które wydaje nam się, że już znamy. Jednocześnie jest jednak osadzone w zaprezentowanych nam już wcześniej realiach przełomu XIX i XX wieku. Sanderson bawi się motywem charakterystycznych dla tej epoki przemian społecznych. W świecie rzeczywistym na tym etapie rozwoju doszło do umasowienia kultury, transportu czy polityki. Co stoi wobec tego na przeszkodzie, by na Scadrialu charakter masowy poczęła zyskiwać także magia?

Ogromnym plusem "Żałobnych opasek" są także nawiązania do oryginalnej trylogii - trudne do przeoczenia dla każdego fana serii, ale jednocześnie na tyle subtelne, by można było czuć satysfakcję, gdy się je wychwyci. Znakomicie działa też "big reveal" z epilogu - stosunkowo łatwy do przewidzenia, ale za to ograny z dużym wyczuciem.

Na koniec muszę jeszcze docenić prowadzenie wątków postaci. W tym tomie sporo czasu antenowego wreszcie otrzymuje Steris, co pozwala uczynić z niej bohaterkę prawdziwie intrygującą. Mogłoby się wydawać, że momentami jej skrupulatność i pragmatyczne podejście do świata zostały wyprowadzone poza granice ludzkiego pojmowania, ale z jakiegoś powodu podczas lektury kupuje się to bez najmniejszych wątpliwości.

No i MeLaan też jest świetna.

Pomiędzy drugim a trzecim tomem serii należałoby moim zdaniem postawić wyraźny znak graniczny. "Stop prawa" i "Cienie tożsamości" były w dużej mierze niezależnymi opowieściami, stanowiącymi bardzo solidne wprowadzenie do nowego-starego świata. Dopiero w "Żałobnych opaskach" rozpoczyna się typowa dla twórczości Sandersona WIELKA, epicka historia, której skutki ma odczuć cały...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Podczas powtórki "Cieni Tożsamości" uświadomiłem sobie, że praktycznie nic z tej książki nie pamiętam. Jest to o tyle dziwne, że fabuła zarówno poprzedniej, jak i kolejnej części cyklu dość trwale zapisała się w mojej pamięci. Odpowiedzią na pytanie, co tu się stało, może być fakt, że akcja drugiej odsłony przygód o Waxie i Waynie jest w mojej opinii mało angażująca. Przynajmniej jak na coś, co wyszło spod pióra Sandersona. Przez dużą część książki niby dzieje się wiele, a tak naprawdę nic się nie dzieje - poza tym, że mamy do czynienia z wielką zabawą w kotka i myszkę, z tym że nie wiadomo, kto jest kotkiem, a kto myszką. Dopiero na ostatnich 50 stronach zaczyna się robić naprawdę ciekawie.

I w gruncie rzeczy cieszę się, że zapomniałem o tym, co się działo w tym tomie, bo dzięki temu mogłem raz jeszcze przeżyć dwa plot twisty, które czają się na czytelnika właśnie na tych ostatnich 50 stronach. A są to plot twisty potężne!

Raz jeszcze muszę podkreślić to, że Wayne jest cudowny, tym bardziej, że tutaj dostaje on swój własny wątek, który jest w miarę przekonujący. Przyszło mi też na myśl, że posiada on naprawdę intrygujący zestaw supermocy - i wcale nie mówię tu o feruchemii czy allomancji.

No i Steris też jest świetna.

Podczas powtórki "Cieni Tożsamości" uświadomiłem sobie, że praktycznie nic z tej książki nie pamiętam. Jest to o tyle dziwne, że fabuła zarówno poprzedniej, jak i kolejnej części cyklu dość trwale zapisała się w mojej pamięci. Odpowiedzią na pytanie, co tu się stało, może być fakt, że akcja drugiej odsłony przygód o Waxie i Waynie jest w mojej opinii mało angażująca....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Patryk158

z ostatnich 3 m-cy
Patryk158
2024-05-29 21:57:14
Patryk158 ocenił książkę Wielkie nadzieje na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-29 21:57:14
Patryk158 ocenił książkę Wielkie nadzieje na
7 / 10
i dodał opinię:

Po raz pierwszy sięgałem po książkę napisaną przez Charlesa Dickensa i na tę okazję wybrałem "Wielkie nadzieje" - dlatego, że jest to powieść bardzo znana, ale nie aż tak, żebym znał jej fabułę już wcześniej (co ma miejsce choćby z "Opowieścią wigilijną" czy "Olive...

Rozwiń Rozwiń
Patryk158
2024-04-24 16:16:38
2024-04-24 16:16:38
Patryk158 ocenił książkę Fantazmat Wielkiej Lechii. Jak pseudonauka zawładnęła umysłami Polaków na
7 / 10
i dodał opinię:

Powiedziałbym, że "Fantazmat Wielkiej Lechii" nie jest ani dla zagorzałych specjalistów czy pasjonatów historii (bo im natury bredni o Wielkiej Lechii nie trzeba tłumaczyć), ani dla tych, którzy po prostu chcą czerpać rozrywkę z lektury ostrej krytyki foliowej czapeczki (ponieważ...

Rozwiń Rozwiń
Patryk158
2024-04-11 18:44:13
Patryk158 ocenił książkę Tessa d'Urberville na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-11 18:44:13
Patryk158 ocenił książkę Tessa d'Urberville na
7 / 10
i dodał opinię:

"Tessa d'Urberville" to dowód na to, że przy ocenie dzieł trzeba brać pod uwagę kontekst epoki, w której powstały. Ze współczesnej perspektywy jest to powieść nad wyraz zachowawcza, skłaniająca do refleksji, ale nie prowokująca. Rzeczywistość w niej opisana jest wręcz trudna do z...

Rozwiń Rozwiń
Patryk158
2024-03-29 08:44:56
Patryk158 ocenił książkę Pamięć światłości na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-03-29 08:44:56
Patryk158 ocenił książkę Pamięć światłości na
7 / 10
i dodał opinię:

"Pamięć Światłości" to prawdziwie epickie zwieńczenie cyklu, który wcześniej dostarczył mi wielu pozytywnych wrażeń i co najmniej trzy razy tyle nudy. Gdy rozpoczynała się Ostatnia Bitwa czułem wobec tego podekscytowanie, ale też... pewną ulgę. Finał był jednak bardzo dostarczają...

Rozwiń Rozwiń
Pamięć światłości Robert JordanBrandon Sanderson
Cykl: Koło Czasu (tom 14)
Średnia ocena:
8.1 / 10
343 ocen

ulubieni autorzy [1]

Adrian Tchaikovsky
Ocena książek:
7,5 / 10
36 książek
6 cykli
Pisze książki z:
66 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
172
książki
Średnio w roku
przeczytane
17
książek
Opinie były
pomocne
558
razy
W sumie
wystawione
172
oceny ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
1 608
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
29
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]